Odbierasz telefon i słyszysz znajomy głos po drugiej stronie. To Hubert Urbański. Nim Twój mózg zdąży zakodować, co się dzieje, padają strzały:
A
B
C
D
Która z tych odpowiedzi jest prawidłowa? Nie pomaga informacja, że zostałeś wybrany jako numer zaufania. Ten, który pomoże zgarnąć pulę z kilkoma zerami po przecinku. Zegar odlicza kolejne sekundy. Nie potrafisz wskazać prawidłowej odpowiedzi chociaż doskonale ją znasz.
Piiiip.
Przeciągły sygnał informuje Cię, że jednak nie udało się pomóc. Odkładasz telefon z poczuciem winy. Wyrzuty sumienia towarzyszą Ci do chwili, gdy telefon rozdzwania się ponownie. Tym razem słyszysz zrezygnowany głos tego, który Ci zaufał. Wraca z tysiączkiem na pocieszenie. Proponuje piwo.
Takie sytuacje można przenieść na grunt biznesowy. Kiedy znajdziesz się w potrzebie, wystarczy telefon do przyjaciela. To ten, który wesprze Cię w trudnych momentach życia zawodowego. Zaraz…. Tylko który wybrać? Przecież w czasie networkingu jesteś w stanie poznać osoby, które rozwiążą niemalże każdy Twój problem:
🤔 Nowy Ład skomplikował Twoje podatki – wystarczy telefon do doradcy podatkowego
🤔 potrzebujesz folderów reklamowych na jutrzejsze targi – znajomy właściciel drukarni uratuje sprawę
🤔 zapomniałeś o urodzinach żony – artystka-florystka pospieszy z pomocą
🤔 zepsuł Ci się samochód w drodze do Klienta – zaprzyjaźniony właściciel warsztatu samochodowego doradzi, podeśle wsparcie.
Te i inne numery telefonów trafią na Twoją listę biznesowego wsparcia. Zaczniesz ich używać, by zagasić nawet największe pożary. Tak działa networking. Bez presji za to z ogromnymi możliwościami. Korzystasz z nich?