„Jak Cię widzą, tak Cię piszą” …
powiedzenie to przez lata nie straciło na znaczeniu. A w biznesie oraz networkingu wręcz na ważności zyskało.
Nie od dziś wiadomo – że w pewnych sytuacjach wygląd ma szczególne znaczenie. To w jaki sposób się prezentujemy, jak zachowujemy - wpływa na to, jak postrzegają nas inni. A od tego jak postrzegają nas inni, (lecz nie tylko, o czym w dalszej części wpisu) zależy przyszłość naszych relacji … czy okażą się mocnym filarem czy domkiem budowanym z kart?
Nic więc dziwnego, że gdy wchodzimy w nowe środowisko, zazwyczaj staramy się wypaść jak najlepiej i przykładamy tak wiele uwagi do tzw. pierwszego wrażenia. Ze szczególnym pietyzmem kształtujemy nasz wizerunek, zwracając uwagę na każdy najdrobniejszy jego szczegół. Nie chcąc, aby ktokolwiek przykleił nam łatki nudziarza, pozera, spóźnialskiego, marudy … itp. Bo raz wyrobione zdanie na nasz temat, może się ciągnąć za nami przez lata… zwłaszcza to nieprzychylna nam.
A więc w ten sposób budujemy nasze - (widoczność) i świadomie, lub też mniej świadomie przechodzimy o poziom wyżej w naszych relacjach .
No dobrze - swoim wyglądem, prezencją, zachowaniem, olśniliśmy naszego rozmówcę … ale jak zbudować silną więź z naszym partnerem, zdobyć jego zaufanie a w konsekwencji nowe rekomendacje ?
O tym powiemy sobie niebawem !